Zaplątał się w sieci i utonął
56-latek zaplątał się w rybackie sieci i utonął. Wypadek wydarzył się w Pleśniku niedaleko Bisztynka na miejscowym rozlewisku.
We wtorek, 3 maja, po południu mieszkaniec Pleśnika poszedł ściągnąć sieci, które zastawił na ryby mimo, że rozlewisko jest objęte zakazem połowu, bo jest to rezerwat przyrody.
Gdy długo nie wracał, jego zaniepokojona żona poprosiła dwóch sąsiadów, żeby poszli sprawdzić czy nic się nie stało. Mężczyźni znaleźli zwłoki Kazimierza J. i wezwali policję.
Ciało 56-latka wyciągnęli z wody strażacy z grupy ratownictwa wodno-nurkowego. Jego nogi były zaplątane w sieć. Mężczyzna prawdopodobnie był pod wpływem alkoholu i dlatego nie dał rady wyplątać się z sieci i utonął. Policjanci pod nadzorem prokuratora ustalają okoliczności śmierci mieszkańca Pleśnika.
(wch/bsc)