Wojciech Kossakowski: Szpital w Ełku został uratowany dzięki zaangażowaniu wielu osób
Od 1 grudnia Szpital Wojskowy w Ełku stanie się filią Szpitala Wojskowego Klinicznego w Lublinie. Natomiast zobowiązaniami, czyli ponad 60 milionami złotych długu zajmie się Ministerstwo Obrony Narodowej.
To był jedyny sposób, by uratować szpital przed likwidacją – powiedział gość Porannych Pytań zaangażowany w pomoc placówce, poseł Prawa i Sprawiedliwości z Ełku, Wojciech Kossakowski
Sytuacja w szpitalu została wyprostowana, dzięki zaangażowaniu wielu osób. Dług był pod zastaw kontraktu na świadczenia medyczne z NFZ i była obawa, że jeśli kontrakt zostanie ten sam, to wierzyciele w momencie przekształcenia szpitala w filię postawią dług w stan wykonalności. Ale udało się to tak ułożyć, że ten dług zostanie po stronie MON a kontraktowanie pozostanie przy szpitalu.
Przypomnę, że szpital mieści się w centrum miasta, to unowocześniony obiekt, ełczanie chętnie z niego korzystają. Pracuje w nim blisko 400 osób. Wierzę w zapewnienia komendanta szpitala w Lublinie, że niebawem pojawią się nowe oddziały. Szpital kliniczny w Lublinie ma mocne zaplecze
Krzysztof Kaszubski: A jaką mamy pewność, że szpital znów nie wygeneruje długu?
Wojciech Kossakowski:
Długi powstały dość dawno temu, gdy szpital przechodził wielki kryzys. Z tamtego okresu został szpitalowi garb w postaci obsługi tego długu w wysokości 2 mln złotych rocznie.
Posłuchaj całej rozmowy.