Olsztyn
To nie przerośnięty koper, to barszcz Sosnowskiego!
Mieszkańcy Olsztyna coraz częściej alarmują – w mieście pojawia się barszcz Sosnowskiego.
Problem z toksycznym barszczem Sosnowskiego jest coraz większy. W Olsztynie do straży miejskiej coraz częściej dzwonią mieszkańcy, którzy spotykają tę niebezpieczną roślinę. W okresie kwitnienia wygląda ona jak dwumetrowy, przerośnięty koper.
Posłuchaj relacji Andrzeja Piedziewicza
– W każdym takim przypadku jedziemy na miejsce, ustalamy zarządcę terenu, a następnie namawiamy go, by usunął barszcz. Potem przeprowadzimy ponowne kontrole tych miejsc – mówi rzecznik straży miejskiej Grzegorz Szczęsnowicz.
Olsztyński urząd miasta szuka firmy, która zinwentaryzuje barszcz Sosnowskiego na terenie Olsztyna i podpowie, jak go usunąć. Taki raport miałby powstać do końca roku.
– Z naszych danych wynika, że ta niebezpieczna roślina występuje głównie na terenie Pozort, w okolicach ulicy Tuwima. Jej stanowiska znajdowano także przy ulicy Paukszty, Boenigka i Sprzętowej – informuje Maria Rudzka z wydziału środowiska olsztyńskiego Urzędu Miasta.
Ale problem jeszcze większy, niż w Olsztynie, występuje np. w Górowie – niewielkiej wsi w gminie Kolno w powiecie olsztyńskim. Przed laty istniał tu Wojewódzki Ośrodek Postępu Rolniczego i to on sprowadził z ZSRR barszcz Sosnowskiego.
– Teraz mamy tu barszcz praktycznie wszędzie, w całej wsi i wokół niej i problem jest coraz większy. Mamy niewielką działkę, na której 2 lata temu było kilka roślin, teraz jest około 100, a to tylko jedna działka. Kosimy barszcz, ale on zawsze wraca – opowiada sołtys Górowa Witold Piszczek.
Barszcz Sosnowskiego to roślina, która wydziela toksyczny sok. Jego kontakt ze skórą powoduje, że pod wpływem światła słonecznego powstają poważne poparzenia. Największe zagrożenie występuje w okresie kwitnienia rośliny, czyli latem. W ubiegłym roku na Śląsku zmarła 67-letnia kobieta, która miała kontakt z barszczem Sosnowskiego.
(piedz/as/bsc)