Szpital w Giżycku może zostać bez ginekologii i położnictwa
Trudna sytuacja szpitala w Giżycku.
Z powodu wypowiedzenia umowy samorząd procesuje się z zarządzającą placówką spółką Nowy Szpital. Do tego, powołany przez sąd, tymczasowy zarządca wypowiedział umowę ordynatorowi pododdziału noworodkowego.
– Jeśli pododdział zostanie zamknięty, to przestanie również działać oddział ginekologiczno-położniczy – przyznaje starosta giżycki Wacław Strażewicz.
Szpital w Giżycku bez pododdziału noworodków nie może przyjmować porodów. Teraz trwają pilne poszukiwania specjalisty. Nie wiadomo jak się zakończą prowadzone rozmowy. Wiadomo jedynie, że świadczenie usług przez giżycką placówkę kobietom w ciąży jest zagrożone.
Jeśli do 15 kwietnia nie znajdzie się specjalista neonatolog, to działalność pododdziału noworodków oraz oddziału ginekologiczno-położniczego zostanie zawieszona.
(mzbr/bsc)