Aktualności, Aplikacja mobilna, Nidzica, Region
Szczęk oręża, świst strzał i średniowieczne zwyczaje. Na zamku w Nidzicy odbyła się 10. Zimowa Rejza
Po raz 10. w pojedynkach indywidualnych i grupowych wzięli udział zawodnicy z Malborka, Mrągowa, Torunia, Olsztyna, Olsztynka, Szczytna, Gdańska i Nidzicy. Oprócz rycerzy, swoje umiejętności prezentowali też łucznicy.
Czym właściwie jest rejza? Wyjaśnia Patryk Kozłowski z Bractwa Rycerskiego Komturii Nidzickiej.
To zimowe wyprawy krzyżackie m.in. na Państwo Pruskie. Rejzy były prowadzone, kiedy zamarzały jeziora, był śnieg i mróz. Teraz mamy zgoła odmienną aurę, więc byłoby im ciężko prowadzić działania militarne. Myślę, że utknęliby w błocie.
Jak przyznaje Grzegorz Krasowski z Konwentu Św. Piotra z Olsztynka zainteresowanie tą tematyką towarzyszy od długiego czasu – My od zawsze interesowaliśmy się historią, fantasy. W moim przypadku dużym punktem zwrotnym były filmy Władcy Pierścieni.
– Nie ma nic lepszego niż takie żywe lekcje historii – dodaje Jarosław Malecki, kierownik Muzeum Bitwy pod Grunwaldem.
Można wtedy przekonać się m.in. o tym, ile waży zbroja, a także zobaczyć, że nasi rycerze walczą naprawdę. Te potyczki nie są inscenizowane.
W turniejach w Nidzicy udział brało około 50 zawodników. 10. Zimową Rejzę na Zamek w Nidzicy zorganizowali: Muzeum Bitwy pod Grunwaldem w Stębarku, Stowarzyszenie Historyczno-Kulturalne „Bractwo Rycerskie Komturii Nidzickiej” oraz Nidzicki Ośrodek Kultury.
Autor: K. Piasecka
Redakcja: A. Chmielewska