Strażacy z regionu sprawdzą swoje umiejętności w nowo otwartej komorze dymowej
W Pasłęku przy jednostce ratowniczo-gaśniczej otwarto komorę dymową. Przeprowadzane są w niej testy, które każdy strażak musi przejść co trzy lata.
Aspirant Paweł Marczak, kierownik komory dymowej w elbląskiej Państwowej Straży Pożarnej, wyjaśnił, jak przebiega trasa, którą strażacy muszą pokonać w komorze.
Zaczynamy od bieżni, później następne elementy. Po przejściu mamy odpoczynek. Kiedy strażak jest gotowy, wchodzi do strefy termicznej i następnie przechodzi do strefy zadymienia
– przekazał.
Testy w komorze przejdą zarówno strażacy zawodowi, jak i ochotnicy z powiatów: elbląskiego, braniewskiego, iławskiego, ostródzkiego oraz nowomiejskiego.
Są to testy, w których symulujemy warunki, które realnie strażak może spotkać podczas pożaru wewnętrznego. Jest to przeszukanie pomieszczeń zadymionych, pomieszczeń, w których nie znamy lokalizacji układu pomieszczeń, ich wyposażenia
– powiedział starszy kapitan Mateusz Norek, zastępca Komendanta Państwowej Straży Pożarnej w Elblągu.
Wojewoda warmińsko-mazurski Radosław Król zwrócił uwagę, że otwarcie tej komory dymowej to przykład tego, że program ochrony ludności, obrony cywilnej działa i nie jest ważne, kto go realizuje.
Komora dymowa do Pasłęka została przeniesiona ze starej siedziby komendy straży pożarnej w Elblągu, która znajdowała się przy ulicy Bema.
Posłuchaj wypowiedzi
Autor: A. Bruchwald
Redakcja: P. Jaguszewski




































