Rozszczelniona gaśnica w szkole w Wilkowie
Nieszczęśliwy wypadek, czy celowe działanie – policja wyjaśnia w jaki sposób doszło do rozszczelnienia się gaśnicy w sali sportowej szkoły w Wilkowie.
Policjanci ustalili wstępnie, że podczas lekcji wychowania fizycznego w Szkole Podstawowej w Wilkowie, 17-letni uczeń oparł się o gaśnicę. Ta spadła i wysypał się z niej proszek. Po kilku minutach uczniowie zaczęli skarżyć się na bóle brzucha i oczu.
Pięciu najbardziej poszkodowanych zostało przewiezionych do szpitali w Kętrzynie i Mrągowie, pozostałym udzielono pomocy na miejscu. Pracownicy szkoły przewietrzyli salę gimnastyczną, a policjanci przesłuchali dyrektora szkoły i nauczyciela w-fu.
– Niebezpieczeństwo już minęło – powiedział Radiu Olsztyn dyrektor szkoły w Wilkowie Jarosław Charkot:
Dyrektor dodał też, że wobec ucznia, który spowodował niebezpieczną sytuację będą wyciągnięte konsekwencje:
Lekcje w szkole cały czas odbywały się normalnie. Tylko przez godzinę obowiązywał zakaz wstępu na salę gimnastyczną. (Karp/grab/as)