Reszel chce mieć jezioro
W Klewnie koło Reszla ma powstać jezioro o tafli liczącej 42 hektary. Plany zalania okolicznych łąk powstały 10 lat temu, gdy przestudiowano stare dokumenty, na których widnieje jezioro, młyn i elektrownia. Akwen został wiele lat temu osuszony na potrzeby rolnictwa.
Z racji tego, że Reszel należy do sieci Cittaslow, teraz idea jeziora powraca i to już w konkretnych planach. Jak wyjaśnia Marek Janiszewski, burmistrz Reszla, w przyszłym budżecie zarezerwowane zostaną środki na potrzebne dokumenty, zostanie opracowany plan zagospodarowania przestrzennego i wtedy rozpocznie się proces wykupu działek od okolicznych rolników.
Jeszcze nie wiadomo, jak głębokie miałoby być jezioro. Gmina zamierza je pogłębić, jednak zdaniem Mieczysława Nurczyka, kierownika Wojewódzkiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Mrągowie, nie będzie to takie proste. O gruncie wiadomo, że jest torfowe i jeśli jest to torf w formie zwartej, jezioro da się pogłębić. Jeśli to gytia, czyli osad organiczny lub organiczno-mineralny, wtedy inwestycja się nie uda – dodaje Mieczysław Nurczyk.
Jezioro ciągnęłoby się od wsi Klewno do Reszla, a zasilane byłoby przez przepływającą rzekę Sajnę. Planowany jest jaz i elektrownia, która produkowałaby prąd dla okolicznych mieszkańców. (DGrzym/as)
Posłuchaj relacji Doroty Grzymskiej: