Polecane, Aktualności, Aplikacja mobilna
Płetwonurkowie odnaleźli ciało zaginionego mężczyzny
W jeziorze Szeląg Wielki Grupa Specjalna Płetwonurków RP odnalazła ciało człowieka – prawdopodobnie zaginionego od tygodnia mężczyzny.
– Działania na i w wodzie trwały 48 godzin – podała Grupa Specjalna Płetwonurków RP. Ciało znajdowało się na głębokości około 25 metrów.
Szef grupy Maciej Rokus zaznaczył, że akcję utrudniała pogoda i wielkość akwenu, który ma około 12 kilometrów długości i 35 metrów maksymalnej głębokości.
Mamy zimę. Część jeziora była pokryta cienką warstwą lodu. Pracowaliśmy w nocy. (…) Na ciało natrafiliśmy na stromej ścianie. Nie znaleźliśmy jednak kajaka.
Maciej Rokus dodał, że osoba, która wpadnie do wody o tak niskiej temperaturze, ma małe szanse na przeżycie bez szybkiej pomocy.
Woda jest lodowata i o tej porze roku woda odbiera od ludzkiego ciała temperaturę 25 razy szybciej niż powietrze. Ulegamy wyziębieniu i sparaliżowaniu. Wtedy bardzo trudno się płynie. Ten człowiek płynął, walczył, ale zabrakło mu 90 metrów do brzegu.
W poszukiwaniach uczestniczyło około 10 członków Grupy Specjalnej Płetwonurków RP.
Jak podała policja, 31-letni mieszkaniec gminy Elbląg wypłynął kajakiem na jezioro Szeląg Wielki w poprzednią niedzielę i od tamtego czasu był poszukiwany.
Autor: P. Karpiszen/W. Chromy
Redakcja: M. Rutynowski
Wypłynął na ryby i nie wrócił. Do poszukiwań przyłączyła się specjalna grupa płetwonurków