Nielegalny hazard chroni niejasne prawo
Izba Celna w Olsztynie zlikwidowała 292 miejsca nielegalnego hazardu na Warmii i Mazurach, od lipca zeszłego roku. Ale to walka z wiatrakami, bo prawo w tym zakresie jest niedoprecyzowane.
Zgodnie z nim automaty do gier można mieć, ale nie wolno ich udostępniać graczom. Dlatego kontrolerzy celni mają związane ręce, bo muszą udowodnić przestępcom ich winę, a ci są sprytni. Mł. insp. Dariusz Postek opowiada, że budynki z automatami są chronione elektromagnetycznymi zamkami i monitoringiem, co uniemożliwia wejście do nich. Dodatkowo operatorzy mają zdjęcia kontrolerów i nie wpuszczają ich do środka. Dlatego celnikom pomagają policjanci – dzielnicowi, którzy znają swój teren i światek przestępczy.
Tymczasem nie wszystkie sądy interpretują prawo o grach hazardowych w równym zakresie. Np. sąd okręgowy w Elblągu wydaje wyroki skazujące, a sąd okręgowy w Olsztynie często uniewinnia podejrzanych o przestępstwo hazardowe. Dlatego powstaje projekt nowelizacji ustawy o grach hazardowych, który doprecyzuje i zaostrzy prawo. Jednym z zapisów będzie ograniczenie liczby automatów do jednego na tysiąc mieszkańców powiatu.
(DGrzym/as)