Drogowcy podali termin zamknięcia drogi Olsztyn-Warszawa
Fot. P. Getka
Znamy termin zamknięcia wylotu z Olsztyna w kierunku Warszawy – i to nie jest primaaprilisowy żart. Drogowcy podali, że stanie się to 12 kwietnia.
Zamknięcie wylotu z Olsztyna w stronę Warszawy nastąpi z prawie miesięcznym opóźnieniem w stosunku do pierwotnych planów. Zarząd Dróg Wojewódzkich w Olsztynie chciał to zrobić w połowie marca, ale nie wyszło – bo trzeba było przeprowadzić badania archeologiczne. Obok terenu przyszłej budowy znaleziono bowiem artefakty z IV wieku naszej ery. To opóźniło roboty, ale teraz termin ma już być pewny. Drogowcy dodają też, że zamknięcie drogi jest niezbędne.
Zakończyły się prace archeologiczne, czekamy na decyzję konserwatora zabytków na zgodę na wejście z robotami i wszystko wskazuje na to, że do 12 kwietnia taka zgoda będzie. Taka jest procedura, musieliśmy tego dochować i jesteśmy na końcu tych decyzji. A żeby jak najszybciej ten fragment przebudować, to taka organizacja ruchu jest potrzebna
– powiedział Waldemar Królikowski, dyrektor Zarządu Dróg Wojewódzkich w Olsztynie.
Zamknięcie wylotu z Olsztyna w kierunku Warszawy jest spowodowane przebudową 2-kilometrowego odcinka drogi wojewódzkiej nr 527. Zostanie ona rozbudowana do 2 pasów ruchu w każdą stronę, powstanie też rondo na skrzyżowaniu z drogą na Bartąg i Ruś. Do wykonania jest nowy wiadukt nad linią kolejową i nowy przepust nad rzeczką – to właśnie powoduje, że drogowcy chcą zamknąć drogę.
Ci, którzy z niej korzystają, mają więc jeszcze niecałe dwa tygodnie na znalezienie objazdu. Opcje tak naprawdę są dwie: jadąc od Olsztynka, przed węzłem Olsztyn-Południe na obwodnicy można zjechać w stronę Bartąga i następnie wjechać do Olsztyna przez Bartąską i np. Płoskiego. Jeśli celem naszej podróży są południowe dzielnice Olsztyna – Jaroty, Nagórki, czy osiedle Generałów – ta trasa pozwoli nam nie nadłożyć zbyt wielu kilometrów, ale w godzinach szczytu zajmie niestety sporo czasu. Opcja druga – to dotarcie do obwodnicy Olsztyna i później zjechanie z niej na jednym z kilku węzłów, w zależności od tego, gdzie dokładnie zmierzamy. Jeśli chcemy dojechać np. na Zatorze, to można dotrzeć np. do ulic Bublewicza i Towarowej i wjechać do miasta z tamtej strony – to opcja dość szybka, ale niestety dłuższa.
Nad wyborem objazdu zastanawiają się nie tylko kierowcy aut osobowych. Nie wiadomo np., którędy pojedzie autobus linii 129, łączący centrum Olsztyna ze Stawigudą i Olsztynkiem.
Linia numer 129 finansowana jest przez gminy, które z niej korzystają, czyli Olsztynek i Stawiguda. Oczekujemy na wytyczne ze strony tych gmin, do tej pory takich wytycznych nie otrzymaliśmy
– powiedział Michał Koronowski z Zarządu Dróg, Zieleni i Transportu w Olsztynie.
Zmiana trasy oznacza bowiem jej wydłużenie, a więc większe koszty dla gmin. Całkowite zamknięcie wylotu z Olsztyna w stronę Warszawy ma potrwać rok. Później droga zostanie przynajmniej częściowo otwarta. Natomiast zakończenie przebudowy drogi nr 527 ma nastąpić latem roku 2027.
Posłuchaj wypowiedzi
Autor: A. Piedziewicz
Redakcja: P. Jaguszewski
