Olsztyn, Elbląg, Ełk, Bartoszyce, Braniewo, Działdowo, Aktualności, Aplikacja mobilna, Giżycko, Gołdap, Iława, Kętrzyn, Lidzbark Warm., Mrągowo, Nidzica, Nowe Miasto Lub., STYL i ZDROWIE, Olecko, Ostróda, Pisz, Szczytno, Węgorzewo, Regiony
Nie ma złej pogody. Biegacze z regionu aktywni także w listopadzie
Niska temperatura i krótszy dzień nie muszą oznaczać końca sezonu biegowego. Aktywność fizyczna na świeżym powietrzu, nawet w chłodniejsze miesiące, to sposób na wzmocnienie odporności, poprawę nastroju i pokonanie jesiennej chandry – przekonują biegacze.
11 listopada mogliśmy zobaczyć, jak wiele osób również w listopadzie wychodzi pobiegać. Okazją były Biegi Niepodległości, organizowane w wielu miejscach, także w województwie warmińsko-mazurskim. Ich uczestnicy to najczęściej osoby, które trenują regularnie, niezależnie od pory roku.
Monika Jacyszyn, olsztyńska biegaczka i trenerka, podkreśla, że bieganie na świeżym powietrzu w listopadzie czy grudniu przynosi korzyści nie tylko zdrowotne, ale i psychiczne.
Jest to naprawdę świetne budowanie odporności na całe życie. Pamiętajmy też, że takie 30 minut ruchu na świeżym powietrzu spowoduje wydzielanie endorfin, które pomogą nam w codziennym życiu, w tej jesienno-zimowej chandrze
– przekonywała.
Ważny jest jednak odpowiedni ubiór – przede wszystkim nie za gruby.
Wystarczy koszulka termoaktywna z długim rękawem i na to cienki ortalion. Dobre nakrycie głowy, rękawiczki. Cały nasz tors wcale nie musi być grubo ubrany, bo sami od wewnątrz się grzejemy
– radziła trenerka.
Według popularnej wśród biegaczy zasady najlepiej ubrać się tak, jakby temperatura na zewnątrz była o 10 stopni wyższa, niż jest w rzeczywistości.
Posłuchaj relacji Andrzeja Piedziewicza
Autor: A. Piedziewicz
Redakcja: B. Świerkowska-Chromy





























