Najwięcej wypadków wciąż na Warmii i Mazurach
Państwowa Inspekcja Pracy i KRUS apelują do rolników, aby podczas wakacyjnych prac na wsi zadbali o swoje bezpieczeństwo.
Co roku w trakcie żniw, sianokosów i innych prac polowych rośnie liczba wypadów, także z udziałem dzieci. Są to m.in. upadki z wysokości, przygniecenia i potrącenia przez sprzęt rolniczy oraz okaleczenia przy obsłudze maszyn bez osłon. Do niebezpiecznych zdarzeń dochodzi głównie przez pośpiech, nieuwagę, brak wyobraźni oraz pracę na starym i źle zabezpieczonym sprzęcie.
Osoby pomagające w gospodarstwie są narażone na różnego rodzaju niebezpieczeństwa, dlatego do każdej pracy trzeba podchodzić ze zdrowym rozsądkiem – przypomina Okręgowy Inspektor Pracy w Olsztynie Marek Wójciak.
Aby praca na wsi nie skończyła się nieszczęściem, dla rolników organizowane są liczne kursy i szkolenia na temat zasad BHP. Mimo to Warmia i Mazury zajmują niechlubne pierwsze miejsce, jeśli chodzi o częstotliwość wypadków na wsi. Tylko od początku roku w regionie doszło do ponad pół tysiąca wypadków w gospodarstwach. Zginęły w nich cztery osoby. Rok temu w całym kraju doszło do 92 śmiertelnych zdarzeń na wsi, w tym do pięciu w województwie warmińsko-mazurskim. (ami/łw)