Na Warmii i Mazurach utonęły już 24 osoby
To była czarna sobota na wodach Warmii i Mazur.
W jeziorze Łaśmiady w powiecie ełckim utonął 73-letni mężczyzna, który – jak ustalili policjanci – wypadł z kajaka.
W tym samym powiecie w przydomowym stawku utonął 28-latek.
Z kolei z jeziora Wejsunek w powiecie piskim strażacy wyłowili ciało. O tym, że coś pływa po wodzie funkcjonariuszy poinformowali turyści mieszkający w pobliskich domkach letniskowych. Ciało wyjęto z jeziora około 100 metrów od brzegu. Wiadomo, że to 60-letni mężczyzna. Zgon stwierdził lekarz z zespołu ratowniczego.
Szczęśliwie zakończyły się natomiast poszukiwania mężczyzny, który poszedł popływać w jeziorze Straduńskim i nagle zniknął. Wszystko wskazywało na to, że utonął – w samochodzie znajomych zostawił ubranie i dokumenty. Strażacy odnaleźli 34-latka w opuszcznej altance niedaleko pozostawionego samochodu. Mężczyzna był pod wpływem alkoholu i spał.
Od maja na Warmii i Mazurach utonęły 24 osoby. (karp/mlew/łw)