Młoda Prawica broni olsztyńskich „szubienic”
Co dalej z pomnikiem wyzwolenia ziemi warmińsko-mazurskiej w Olsztynie, popularnie nazywanym „szubienicami”? Kontrowersyjne dzieło Ksawerego Dunikowskiego ponownie jest obiektem debaty.
Stowarzyszenie Młoda Prawica chce, by pomnika nie usuwać, a opatrzyć tablicą informacyjną, która wyjaśni, że nie jest wcale gloryfikacją Armii Czerwonej
– mówi Krzysztof Gołębiowski przewodniczący Młodej Prawicy na Warmii i Mazurach.
Jego zdaniem, Dunikowski wyraził w pomniku ironiczne, czy też prześmiewcze spojrzenie na Armię Czerwoną, umieszczając sierp i młot w miejscu mało widocznym i kreśląc sylwetki szeregowych żołnierzy, a nie wysokich rangą. Zauważa również, że stojąc za pomnikiem widzimy wieże kościoła pod wezwaniem NSPJ, co też miało być intencją autora pomnika.
Takiego spojrzenia na sprawę „szubienic” zupełnie nie rozumie dr hab. Karol Sacewicz z olsztyńskiej delegatury IPN, historyk z UWM. Uważa on, że wszystkie pomniki zawierające symbole związane z Armią Czerwoną powinny być bezwzględnie rozbierane i usuwane z przestrzeni publicznej.
Pomnik wyzwolenia ziemi warmińsko-mazurskiej został wpisany do rejestru zabytków, co sprawia, że nie podlega on zapisom ustawy dezubekizacyjnej. Ratusz szuka obecnie źródła finansowania przebudowy placu przed pomnikiem, a w trakcie przebudowy na pomniku umieszczona ma być tablica informacyjna.
Autor: A.Kwiatkowska
Redakcja: BSChromy