Mieszkańcy Dajtek żyli jak na tykającej bombie
Mieszkańcy olsztyńskich Dajtek przez jakiś czas żyli jak na tykającej bombie. I to dosłownie. Jeden z mieszkańców trzymał w piwnicy broń i niewybuchy z okresu 2-giej wojny światowej.
Na nietypowe znalezisko natknęła się lokatorka wynajmująca dom na olsztyńskich Dajtkach – mówi Mariola Plichta z Komendy Miejskiej Policji. – Kobieta robiąc porządki w piwnicy znalazła puszkę wypełnioną amunicją. Wezwani na miejsce policjanci przeszukali całe pomieszczenie. W wyniku tej czynności znaleźli znacznie więcej niebezpiecznych elementów, pochodzących najprawdopodobniej z czasów II wojny światowej, m.in. kadłub pocisku artyleryjskiego, zapalniki do min i pocisków, łuski pocisków przeciwlotniczych i naboje.
Do wyjaśnienia sprawy jeszcze tego samego dnia zatrzymany został 52-letni właściciel domu. Po przesłuchaniu może usłyszeć zarzuty nielegalnego posiadania broni i amunicji.
Przypomnijmy! Osoba, która bez wymaganego zezwolenia posiada broń palną lub amunicję, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. Policjanci przypominają, zbieranie, podnoszenie, czy nawet dotykanie niewypałów i niewybuchów grozi nie tylko odpowiedzialnością karną, ale przede wszystkim śmiercią lub kalectwem.
(podbiel/mswin/as)