Olsztyn, Aktualności, Aplikacja mobilna, Region, Regiony
List gończy za byłą opiekunką? Ma usłyszeć zarzuty znęcania się nad dziećmi
Ma usłyszeć zarzut znęcania się nad dziećmi, ale od lutego nie odbiera wezwań do stawienia się w prokuraturze. Jeśli kolejne próby nie przyniosą skutku, za Magdaleną S. może być wysłany list gończy.
Wracamy do bulwersującego tematu z października minionego roku, kiedy Prokuratura Rejonowa Olsztyn-Północ wszczęła śledztwo w sprawie niepokojących sygnałów dotyczących niewłaściwej opieki nad wychowankami jednego z olsztyńskich żłobków.
Policję wezwała dyrektor placówki, która w sali zamontowała kamerę. – Czynności potwierdziły, że jedna z opiekunek fizycznie i psychicznie znęcała się nad dziećmi – powiedział rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie prokurator Daniel Brodowski.
Między innymi szarpała dzieci, popychała, ciągała, podnosiła za ręce do góry. Krzyczała, używała wulgarnych słów powszechnie uznanych za obelżywe
– wymienił prokurator Brodowski.
Ofiarami opiekunki miało być 15 dzieci w wieku od roku do trzech lat. Zarzuty, które śledczy chcą przedstawić Magdalenie S., są gotowe, ale wciąż ich nie usłyszała, pomimo kilku prób wezwania jej do prokuratury.
Tych prób doręczenia było kilka, są jednak nieskuteczne. Prokurator, za pośrednictwem policji, ustala miejsce jej pobytu, by wykonać z podejrzaną czynności procesowe
– dodał. Magdalenie S. za niewłaściwe zachowanie wobec podopiecznych grozi do 8 lat więzienia.
Dyrekcja żłobka w trybie pilnym zwolniła opiekunkę z pracy. Informuje, że w placówce wszystko wróciło do normy i że teraz w każdej z sal jest monitoring, by rodzice mieli stały podgląd tego, co się tam dzieje. Tymczasem rzecznik olsztyńskiego ratusza Patryk Pulikowski przekazał nam, że placówka ma być zamknięta.
Podczas ostatniej kontroli spowodowanej sytuacją, jaka miała miejsce w żłobku, zostaliśmy poinformowani o planach jego likwidacji
– wyjaśnił.
Powodem tej decyzji ma być brak chętnych.
Posłuchaj relacji Kingi Grabowskiej
Autor: K. Grabowska
Redakcja: A. Niebojewska
Miała wyzywać i szarpać dzieci w żłobku. Sprawę bada prokuratura