Kto powinien płacić za leczenie bezdomnych zwierząt?
Opowiemy historię pana Waldka z Pasymia, który zdecydował się pomóc choremu kotu-przybłędzie.
Żeby skrócić cierpienie zwierzęcia zabierał je do weterynarza. Za leczenie kota pan Waldek zapłacił 700 złotych.
Wydaje się, że takie postępowanie jest właściwe i godne pochwały. W sprawie jest jednak jeszcze drugie dno. Mężczyzna próbował odzyskać pieniądze od gminy, która – zgodnie z ustawą – jest zobowiązana ponosić między innymi takie koszty. Jak się okazuje o zwrot pieniędzy wcale nie jest tak łatwo.
Posłuchaj relacji Kingi Grabowskiej