Elbląg wolny od starej władzy
Elblążanie pokazali, że nie są przypadkowym społeczeństwem – tak odwołanie w referendum prezydenta Elbląga i tamtejszej Rady Miasta, komentował na antenie Radia Olsztyn Kazimierz Falkiewicz pełnomocnik grupy referendalnej Wolny Elbląg.
Władze Elbląga robiły wszystko, żeby zniechęcić mieszkańców do udziału w referendum i okazało się, że do głosowania nie poszedł przede wszystkim elektorat Platformy Obywatelskiej, która do tej pory miała w mieście większość – mówił gość Porannych Pytań Radia Olsztyn.
W głosowaniu wzięło udział prawie 24 tysiące osób. Za odwołaniem zarówno prezydenta jak i Rady Miasta, oddano około 23 tysięcy głosów. Kazimierz Falkiewicz twierdzi, że władza rządziła Elblągiem według własnego wyobrażenia, bez konsultacji z mieszkańcami. To, jego zdaniem przechyliło szalę niezadowolenia i zdecydowało o takim wyniku referendum.
Pełnomocnik grupy referendalnej Wolny Elbląg uważa, że nowy prezydent miasta, będzie miał bardzo trudne zadanie, ale nie zrobi wszystkiego „za jednym zamachem”. Zdaniem Kazimierza Falkiewicza, od lat nie wykorzystuje się tranzytowego położenia Elbląga. Nie ma też pomysłu, jak zatrzymać w mieście młodych ludzi.
Przedterminowe wybory w Elblągu muszą odbyć się w ciągu 90 dni od oficjalnego ogłoszenia wyników referendum. Do czasu wyłonienia nowych władz, miastem będzie zarządzał komisarz, wyznaczony przez premiera. Odwołany prezydent Elbląga Grzegorz Nowaczyk nie skorzystał z zaproszenia do rozmowy w Radiu Olsztyn. (wchr/bsc)
Posłuchaj rozmowy Leszka Cimocha z Kazimierzem Falkiewiczem