Aktualności, Aplikacja mobilna, Bliższe Spotkania
„Czas jest bezcenny. Po 5 latach mogłam się wyspać”. Anna Raczyńska-Górka rzuciła pracę stewardessy i przyjechała na Warmię
Przez 5 lat Anna Raczyńska-Górka pracowała jako stewardessa linii lotniczych z Dubaju, największego miasta Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
Pochodzi z Poznania, ale zakochała się i postanowiła osiąść w Stawigudzie koło Olsztyna. Z Anną Raczyńską-Górką rozmawiała Izabela Malewska.
Izabela Malewska: Latałaś w jednych z najlepszych linii lotniczych i mogłaś zobaczyć kawał świata. Jak to się zaczęło?
Anna Raczyńska-Górka: Taki pomysł w mojej głowie nigdy się nie pojawił. Dla mnie wizja stewardessy to była wizja dziewczyny, która jest niesamowicie piękna, mówi wieloma językami, czyli coś zupełnie nieosiągalnego. I to przyszło zupełnie znienacka. Kochana mama powiedziała „zobacz Aniu tutaj rekrutują do Polskich Linii Lotniczych”, ale, że za późno zobaczyła to ogłoszenie, to na rekrutację nie poszłam. Nie minęły 2 miesiące i wysłała moje zgłoszenie do Emirackich Linii Lotniczych.
Izabela Malewska: Czyli mama śledziła, przeglądała oferty?
Anna Raczyńska- Górka: Tak mama. Była na bieżąco i mówi: o pojawiła się w gazecie informacja, że rekrutują w Poznaniu. Pamiętam zgłosiło się 400 osób i to były trzy dni rekrutacji.
Izabela Malewska: Czterysta osób, a ile z tej dużej grupy osób ostatecznie ofertę pracy otrzymało?
Anna Raczyńska- Górka: Trzy.
Izabela Malewska: Zanim stewardessa zacznie swoją pracę na pokładzie samolotu musi przejść cykl bardzo trudnych szkoleń. Jak one wyglądają?
Anna Raczyńska- Górka: Szkolenia są bardzo intensywne i dzielą się na trzy etapy. W pierwszej kolejności jest szkolenie z podstaw bezpieczeństwa i znajomości samolotu. Zapoznajemy się też z informacjami językowymi, z czym będziemy się na co dzień spotykać. Szkolą nas z sytuacji, jakie mogą się zdarzyć w samolocie. My jesteśmy trenowani jak takie małpki, by automatycznie na coś reagować, żebyśmy w razie jakiś turbulencji nie musieli myśleć, co zrobić. Jeżeli by się zdarzył pożar w samolocie nie musimy myśleć co zrobić, tylko mamy reagować automatycznie.
Izabela Malewska: Ile czasu rocznie stewardessy spędzają w pracy?
Anna Raczyńska- Górka: Maksymalnie w ciągu miesiąca mogliśmy latać 130 godzin. To jest bardzo dużo. To są same godziny w powietrzu. Z tego wyniknie prawie 145 godzin pracy, bo my musimy być zdecydowanie wcześniej na lotnisku. W zależności od potrzeb stewardessy średnio latają 90 godzin.
Jak mówiła w Radiu Olsztyn Anna Raczyńska -Górka dopiero po zakończeniu pracy stewardessy mogła się wyspać. Rodzina jest dla niej bezcenna. Po 5 latach pracy jako stewardessa, oprócz wspomnień i zdjęć, pozostały jej kapelusze i chustki. Nowe życie zaczęła w Stawigudzie koło Olsztyna.
Posłuchaj rozmowy Izy Malewskiej z Anną Raczyńską-Górką
Redakcja: BSChromy za D.Kucharzewska