Coraz więcej firm zainteresowanych zatrudnianiem więźniów. Pracuje ponad połowa
Więźniowie okazują się dobrymi pracownikami. Firmy decydują się nawet na zwiększenie liczby etatów dla osadzonych.
Tak jest w przypadku przedsiębiorstwa zajmującego się produkcją elementów metalowych z Olsztyna, które postanowiło trzykrotnie zwiększyć zatrudnienie osadzonych z 10 do 30. Pracuje już 60 procent skazanych, gdy tymczasem jeszcze dwa lata temu wskaźnik nie przekraczał 40 procent.
Zatrudniani są w rozmaitych branżach – mówi porucznik Monika Kaczkowska zajmująca się zatrudnieniem w olsztyńskim Areszcie Śledczym:
Ci, którzy mogą wychodzić do pracy na zewnątrz, pracują u kontrahentów prywatnych. Są to firmy z branży: spożywczej, meblarskiej, metalowej. Pracują też nieodpłatnie na rzecz instytucji samorządów – szkół, przedszkoli.
W Iławie kończy się budowa hali produkcyjnej w murach więzienia – zatrudnienie znajdzie tam stu więźniów. Podobna hala powstanie też w w ciągu dwóch lat w areszcie w Olsztynie przy ulicy Opolskiej. Pracę ma tam znaleźć około 30 osób.
Osadzeni dostają wynagrodzenie wysokości najniższej krajowej po potrąceniu składek m.in. na fundusz aktywizacji zawodowej skazanych – to ponad 50 procent ich wypłaty. Pracodawcy natomiast dostają dofinansowanie do zatrudnienia więźniów w wysokości 35 %.
Posłuchaj relacji Aleksandry Skrago
Autor: A. Skrago
Redakcja: A. Podbielska