Chciała podzielić się swoim macierzyństwem i stworzyła blog
Anna Banaszek z Olsztyna od 4 lat intensywnie prowadzi blog. Zaczęła gdy córka Blanka miała rok a ona będąc na macierzyńskim mocno zatęskniła za kontaktami z ludźmi.
Anna Banaszek: Zauważyłam, że na Facebooku, na głównej tablicy wklejam zdjęcie za zdjęciem mojego dziecka i sobie myślę, o nie przecież nie mogę tego robić moim znajomym. Będą mnie w końcu mieli dość. Koleżanka Kasia – też blogerka – powiedziała: Ty to potrafisz, zrób to. Pierwszy post, drugi wpis, trzeci – no i popłynęłam. Wciągnęło mnie to strasznie. To taka moja twórczość, taki inny mój świat.
Iza Malewska: Zaczęło od wpisów dotyczących macierzyństwa. Przepiękne, cieszące oko zdjęcia dziecka, w super stylizacjach, ale pojawiały się za chwilę też zdjęcia dotyczące jedzenia.
Anna Banaszek: Na początku miała być tylko Blanka i jakieś przygody, oczywiście stylizacje, ale z czasem dochodziły nowe elementy: kuchnia, kosmetyki, czyli to, z czym boryka się mama – jedzenie, chcemy być eko, chcemy zrobić szybki obiad – tak się właśnie zaczęło. Powolutku zaczęłam wrzucać wpisy dotyczące szybkich przepisów dla dzieci i pojawiły się kosmetyki , pojawiły się fajne miejsca, gdzie można wyjechać rodzinnie.
Iza Malewska: Często pojawiały się tam też różne konkursy, bo blog w którymś momencie przestał być takim pamiętnikiem, ale także taką formą dorobienia sobie, zarobkowania.
Anna Banaszek: Tak naprawdę nie wiem, w którym momencie się to stało, ale mnie to pochłonęło no i coraz większa satysfakcja , że idę w tym kierunku , że gdzieś komuś się podoba. Powolutku zaczęli odzywać się sponsorzy, partnerzy. Oni również mieli dość podobne życie. Jak już dochodziło do jakiejś współpracy, to mówili: miałam tą samą przygodę, tak samo było z moim dzieckiem. To było takie fajne, przynosiło mi dużo radości. Tak naprawdę fajne jest to, że każdy czytelnik utożsamia się z tobą.
Autor: D.Kucharzewska
Redakcja: A.Socha