Bezprawnie zasiewają pola i pobierają unijne dopłaty
Zorganizowane szajki bezprawnie zajmują w całym kraju tysiące hektarów państwowych gruntów i pobierają za to unijne dopłaty. Tak dzieje się od momentu gdy Polska wstąpiła do Unii Europejskiej.
W ubiegłym roku głośna była sprawa szajki, która pojawiła się w okolicach Mikołajek i orała nie swoje pola, zgłaszając to później odpowiedniej Agencji, by uzyskać dopłatę. W tym roku, piraci, którzy próbują wyłudzać rolnicze dopłaty, dali o sobie znać w powiecie olsztyńskim.
Sprawą zajął się Wojciech Chromy.
Jeżeli policjanci potwierdzą, że zleceniodawca koszenia łąk w Marunach wystąpił z wnioskiem o dotacje, będą mogli go oskarżyć o oszustwo. (wch/as)