Kim był mężczyzna, który spłonął na torach?
Policjanci nadal ustalają tożsamość mężczyzny, który w nocy z 29 na 30 lipca spłonął na torach tuż obok stacji kolejowej Iława Miasto.
Do tragedii doszło około 2.00 w nocy. Pracownicy montujący sieć trakcyjną na modernizowanej trasie kolejowej Iława-Gdańsk, w okolicy dworca, zauważyli palącego się mężczyznę.
Szybko powiadomili dyżurnego ruchu ze stacji Iława Główna, zaczęli także gasić mężczyznę, chcąc uratować mu życie. Niestety nie udało się.
Trwa wyjaśnianie tej sprawy, niewykluczone jest samobójstwo przez samopodpalenie. Do tej pory nie udało się ustalić danych osobowych zmarłego człowieka. W plecaku, który leżał obok mężczyzny, nie było żadnych dokumentów potwierdzających jego tożsamość. (grab/łw)