Warmia i Mazury: gazu łupkowego jest mniej niż sądzono
Warmińsko-mazurski urząd marszałkowski zlikwidował funkcję pełnomocnika marszałka do spraw gazu łupkowego.
Firmy poszukujące gazu łupkowego na Warmii i Mazurach ograniczają swoją działalność po bumie, który rozpoczął się w roku 2010. W regionie w tej branży nic się teraz nie dzieje.
Posłuchaj relacji Krzysztofa Kaszubskiego
Jak poinformował Radio Olsztyn dyrektor Okręgowego Urzędu Górniczego w Warszawie Piotr Bukalski tej pory na terenie Warmii i Mazur dokonano pięć odwiertów. Trzy z nich zlikwidowano, a w dwóch przypadkach trwają analizują pobranych próbek.
W ocenie geologa wojewódzkiego Jana Szymborskiego ilość gazu w regionie okazała się mniejsza od prognozowanych bilonów metrów sześciennych. Uważa on, że gazu z łupków można wydobyć jedynie w ilościach zaspokajających potrzeby województwa.
Gazu łupkowego szukano w Rogitach koło Braniewa, w Rodelach koło Kętrzyna i w Babiaku oraz Mingajnach niedaleko Lidzbarka Warmińskiego. Na Warmii i Mazurach pozwolenie na poszukiwanie gazu łupkowego otrzymało 7 firm, są to głównie spółki córki dużych koncernów paliwowych. Zdaniem rozmówców Radia Olsztyn wydobycie gazu blokują niskie ceny ropy, polskie przepisy i niechęć lokalnych społeczeństw.
(kkasz/bsc)