Wspominamy sportowców, który odeszli
W połowie września zmarł Aleksander Wolski znakomity trener judo, wychowawca wielu medalistów mistrzostw Polski oraz olimpijki Urszuli Sadkowskiej.
W ostatnich latach skupił się na szkoleniu najmłodszych i z dumą opowiadał o zajęciach m.in. dla przedszkolaków.
To, obok sumo, jeden z najbezpieczniejszych sportów walki. W judo nie ma ciosów, uderzeń i kopnięć. Pierwszą rzeczą jaką uczymy jest bezpieczne upadanie, przewrotów i padów. Potem przechodzimy do technik rzucania (…) Przydaje się to również w życiu prywatnym, zwłaszcza zimą, kiedy ludzie ślizgają się na lodzie. Widać to potem po kolejkach do poradni chirurgicznej (…) Judo uczy też samodyscypliny
– mówił trener judo Aleksander Wolski.
Posłuchaj wypowiedzi
Niecały miesiąc temu zmarł znakomity organizator oraz trener kajakarstwa w Olsztynie Janusz Milewski. Wychował m.in. olimpijczyków oraz medalistów najważniejszych imprez na świecie: Adama Seroczyńskiego, Tomasza Mendelskiego oraz Denisa Ambroziaka.
Janusz Milewski odszedł w wieku 71 lat. Niemal 15 lat temu w charakterystyczny dla siebie sposób mówił Radiu Olsztyn o oczekiwaniach na kolejny sezon.
To nie hurtownia z materiałami, to jest praca z młodzieżą (…) Materiał ludzki jest bardzo wrażliwy i zawodnicy, których trenują wybitni trenerzy (…) muszą wypracować w młodych ludziach wielki zapał do pracy. Kajakarstwo jest bardzo ciężką dyscypliną sportu
– podkreślał trener.
Posłuchaj wypowiedzi
W tym roku odszedł także „polski kangur”, jak mówili na niego niektórzy kibice lekkiej atletyki. 29 lipca w wieku 89 lat zmarł Józef Szmidt, który jako pierwszy człowiek na świecie osiągnął 17 metrów w trójskoku. 64 lata temu podczas zawodów na Stadionie Leśnym w Olsztynie skoczył dokładnie 17 metrów i trzy centymetry, bijąc poprzedni rekord świata aż o 33 centymetry.
Na naszej antenie ten sportowy wyczyn wspominał nieżyjący już Tadeusz Milewski, prezes Warmińsko-Mazurskiego Sejmiku Osób Niepełnosprawnych.
Posłuchaj relacji i archiwalnych nagrań
Polak sięgnął także po złoto w trójskoku w 1960 roku na Igrzyskach Olimpijskich w Rzymie, a cztery lata później w Tokio. Jest dwukrotnym mistrzem Europy.
12 listopada ubiegłego roku odeszła Helena Pilejczyk, miała 92 lata. Była jedną z najlepszych w historii polskich panczenistek.
W 1960 roku, w amerykańskiej miejscowości Squaw Valley, wywalczyła brązowy medal olimpijski w wyścigu na 1500 metrów. Tak wspominała ten wyjątkowy czas w rozmowie z Mirosławem Sochackim.
Posłuchaj wypowiedzi
17 sierpnia w wypadku zginęła utalentowana pływaczka Justyna Burska. Miała 29 lat. Była wychowanką Piątki Konstantynów Łódzki. W 2015 roku dołączyła do AZS-u UWM Olsztyn. Tak mówiła wtedy o zmianie barw klubowych.
Decyzję podjęłam szybko. Myślę, że zmiana klubu wyjdzie mi na dobre – żeby odzyskać radość z pływania i jeszcze bardziej cieszyć się tym, co robię. (…) Mam z kim rywalizować i to jest zdrowa rywalizacja, potrzebna każdemu sportowcowi. Stwierdziłyśmy wszystkie razem, że w basenie siebie nienawidzimy, ale poza nim jest wszystko w normie i musimy siebie nawzajem wspierać
– podkreślała Justyna Burska.
Wielokrotnie reprezentowała kraj na zawodach międzynarodowych – w tym na Uniwersjadzie w Gwangju. Zdobyła medale mistrzostw Polski we wszystkich kategoriach wiekowych. Specjalizowała się w stylu dowolnym i długich dystansach. W 2013 roku, mając 18 lat, zdobyła cztery złote medale mistrzostw Polski w kategorii seniorek – na 200, 400, 800 i 1500 metrów kraulem. Z powodzeniem rywalizowała też na wodach otwartych. Po zakończeniu kariery była trenerką i instruktorką pływania, pracującą głównie z dziećmi.
Posłuchaj wypowiedzi
Autor: M. Świniarski / K. Ośko
Redakcja: B. Świerkowska-Chromy