Złodziej ukradł pokrywę, a dziecko wpadło do studzienki
5-letnie dziecko wpadło do studzienki kanalizacyjnej przy ulicy Wyszyńskiego w Olsztynie.
Chłopiec bawił się wokół bloku i w pewnym momencie wpadł do głębokiej na 3 metry dziury. Dorośli próbowali pomóc dziecku, ale bali się, że mogą mu zaszkodzić przy wyciąganiu, więc wezwali strażaków.
Do przyjazdu ratowników 5-latek stał na dnie studzienki w wodzie. Na miejsce wypadku skierowano dwa zastępy strażaków. Ratownicy wyciągnęli chłopca, a karetka zabrała go do szpitala dziecięcego na obserwację. Okazało się, że ktoś kilka dni temu skradł metalową pokrywę studzienki. Zabezpieczała ją jedynie deska i pachołek. (apiedz/as)
Relacja Andrzeja Piedziewicza:
Dziecko w stawie
W sobotę w podelbląskim Rubnie, półtoraroczne dziecko wpadło do stawu przy ulicy Pszenicznej. W tym przypadku także wszystko skończyło się dobrze. Zanim przyjechali ratownicy, rodzice dziecka wyciągnęli je na brzeg i nic poważnego się nie stało. Mimo to zabrano je do szpitala na obserwację. (wchr/łw)