Wojna na Ukrainie, Polecane, Aktualności, Aplikacja mobilna, Poranne Pytania, Region
Wacław Radziwinowicz: suwerenna Ukraina ze stolicą w Kijowie to będzie klęska Rosji
– Dla mnie ta wojna zaczęła się w 2004 roku – powiedział w drugą rocznicę napaści Rosji na Ukrainę Wacław Radziwinowicz, który był gościem Porannych Pytań Radia Olsztyn. Z dziennikarzem Gazety Wyborczej rozmawiał Krzysztof Kaszubski.
Wacław Radziwinowicz od 1997 roku był korespondentem w Rosji. Relacjonował także wydarzenia z Ukrainy i Białorusi. W grudniu 2015 roku cofnięto mu akredytację i nakazano opuszczenie Federacji Rosyjskiej. Został także zmuszony do wyjazdu z Białorusi.
Dla mnie ta wojna, początkowo w zimnej fazie, zaczęła się już w 2004 roku. Kiedy był Pomarańczowy Majdan byłem w Kijowie i miałem kontakt z bardzo silną ekipą rosyjską wysłaną przez Kreml do zaprowadzenia porządku. W Kijowie byli do momentu kiedy Majdan rozrósł się i przy mnie uciekli
– wspominał Wacław Radziwinowicz.
Dodał, że konflikt zbrojny zaczął się w 2014 roku, ponieważ od tego czasu Rosjanie byli na wojnie i dochodziło do ciężkich bitew.
Codziennie na kolację Rosjanin dostawał trupy i pożary, a jak ich nie było, to je fingowali. Jak nie było świeżych ofiar do wyciągali stare nagrania. Przyglądałem się temu. Cały czas było napięcie i to był główny temat publicznego dyskursu Kremla
– mówił.
Rosja, od początku, kategorycznie nie pozwalała na wprowadzenie międzynarodowych sił pokojowych, które mogłyby ten konflikt chociażby zamrozić.
Kreml cały czas mówił w mediach o nazistach, najemnikach, w tym Polakach, którzy walczą i mordują rosyjskie dzieci i niszczą ich miasta. Rosjanie Donieck i Ługańsk uważają za swoje. Ten naród przez 8 lat był cały czas na wojnie
– zauważył Wacław Radziwinowicz.
W fazę otwartego konfliktu wojna w Ukrainie przerodziła się 2 lata temu. Zdaniem Wacława Radziwinowicza zwycięstwem Ukrainy jest zachowanie suwerenności. Rosjanie nie wyobrażają sobie, że nie odniosą zwycięstwa.
Czy będzie okrojona, czy mniejsza, ale jeżeli uda się spowodować, że Ukraina rządzona przez Ukraińców, idąca ku Europie i strukturom euroatlantyckim, zachowa się z Kijowem jako stolicą to będzie ogromna klęska Rosji. Może nie będzie to pełne zwycięstwo Ukrainy, ale wielka klęska Rosji. To jest moim zdaniem najważniejsze
– podsumował.
Redakcja: B. Świerkowska-Chromy
Video: P. Getka
PRZECZYTAJ TAKŻE
- Tadeusz Baryła: Rosja liczy na to, że Europa przyzwyczai się do wojny w Ukrainie
- Komisja ds. badania rosyjskich wpływów i pieniądze na Wielkie Jeziora w audycji My, Wy, Oni
- Krajowe i regionalne podsumowanie mijającego roku w audycji My, Wy, Oni
- Między wojną a tradycją. Posłuchaj reportażu Hanny Wasilewskiej