Weekendowe pożary traw
Jeszcze w sobotę było ich zaledwie 6, ale już w niedzielę ratownicy wyjeżdżali do akcji aż 44 razy. Na szczęście we wszystkich przypadkach ogień udało się szybko opanować i spalone powierzchnie nie przekroczyły jednego hektara.
Strażacy, leśnicy i ekolodzy co roku apelują, by na wiosnę nie wypalać traw, bo w żaden sposób nie użyźnia to gleby. Ponadto ginie wiele gatunków pożytecznych zwierząt, a ogień z łąk, pastwisk czy nieużytków szybko się rozprzestrzenia, niejednokrotnie powodując groźne pożary lasów czy budynków.
Za podpalanie traw grozi grzywna, a w przypadku zagrożenia zdrowia lub życia, czy spowodowania dużych strat materialnych także kara więzienia nawet do 10 lat. Rolnicy, którym udowodni się celowe podpalanie traw, mogą stracić część lub nawet całość unijnych dotacji.
(karp/bsc)