Uciążliwe sąsiedztwo wysypiska w Morlinach
Dla mieszkańców Morlin pod Ostródą coraz cieplejsze dni oznaczają zbliżający się horror.
Z położonego kilkaset metrów od ich domu składowiska śmieci znów ruszą hordy karaluchów i szczurów. Od czterech lat sytuacja wydaje się nierozwiązywalna. Składowisko, które miało być sortownią śmieci przestało działać, a na miejscu zostały tysiące ton odpadów, z których zaczęły wychodzić tysiące karaluchów.
Posłuchaj relacji Aleksandry Skrago
Właściciel Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych nie chce się wypowiadać w tej sprawie, bo jak mówi – nie interesuje się tym tematem. Nie zapłacił żadnej z nałożonych na niego kar, a na koncie przedsiębiorstwa nie ma pieniędzy. Jednocześnie mężczyzna prowadzi trzy inne firmy, które funkcjonują w województwie mazowieckim. (askr/bsc)