Toksyczne trawniki? Społecznicy walczą z chemią stosowaną w mieście
Chwasty w mieście zwalczane są przy użyciu herbicydów, co – zdaniem aktywistów na rzecz zwierząt – prowadzi do chorób, a nawet śmierci psów, kotów oraz mniejszych ssaków i gryzoni. Wraz z działaczami Partii Razem domagają się wstrzymania tego procederu na terenie Olsztyna.
– Właściciele zwierząt zgłaszają przypadki ciężkich zatruć – podkreśliła podczas konferencji prasowej jedna z aktywistek Alicja Frost.
Chcemy wiedzieć, jakie środki są stosowane, poznać harmonogram ich użycia. Zależy nam na tym, by dowiedzieć się, w jaki sposób mieszkańcy są informowani i kto za to odpowiada. Domagamy się również, aby miasto zainteresowało się alternatywnymi, mniej szkodliwymi dla zwierząt metodami walki z chwastami
– dodała.
Pani Małgorzata z Olsztyna powiedziała nam o tym, że niedawno pożegnała swojego psa. Badania wykazały, że miał uszkodzoną wątrobę i serce, właścicielka uważa, że zachorował po kontakcie z niebezpiecznymi chemikaliami na trawnikach. To nie jest odosobniony przypadek, bo o zatruciach zwierząt domowych i wolno żyjących kotów alarmuje także m.in. olsztyńska fundacja Nebo. Jak czytamy w poście w mediach społecznościowych, docierają sygnały od mieszkańców dotyczące nocnych oprysków chemicznych prowadzonych na terenie Olsztyna – m.in. w rejonie ul. Witosa, Kubusia Puchatka, Panasa, Krasickiego, Głowackiego, Dworcowej oraz innych części miasta. U zwierząt obserwowano ciężkie objawy zatrucia – m.in. krwawą biegunkę, wymioty, apatię i osłabienie, a nawet śmierć.
Jedna z mieszkanek Olsztyna interweniowała w tej sprawie już w maju, ale opryski były powtarzane w sierpniu.
Uważamy, że miasto powinno zdecydowanie wcześniej informować o opryskach, a najlepiej by było, gdyby wycofało się ze stosowania takich środków. Na pewno są inne metody
– podkreślił Bartosz Grucela z Partii Razem.
Michał Koronowski z Zarządu Dróg, Zieleni i Transportu w Olsztynie powiedział, że odchwaszczaniem na zlecenie miasta zajmują się firmy zewnętrzne i powinny to robić w sposób bezpieczny.
Umowa dopuszcza stosowanie środków chemicznych, ale wyłącznie tych zgodnych z obowiązującymi przepisami prawa
– zaznaczył.
Nieprawidłowości można zgłaszać bezpośrednio do ZDZiT. Tymczasem działacze Partii Razem złożyli do ratusza wniosek o udostępnienie informacji niejawnej oraz skargę do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Roślin i Nasiennictwa.
Posłuchaj relacji Aleksandry Skrago
Autor: A. Skrago
Redakcja: A. Niebojewska






























