Spada poziom wody na Żuławach. Nie można wpłynąć do portu w Elblągu
Przez ostatni tydzień gminne służby kryzysowe i zespoły techniczne Wód Polskich kontrolowały Żuławy z powodu utrzymującego się wysokiego stanu wód. Teraz ich poziom spadł do niskiego. Powodem jest silny sztormowy wiatr znad Bałtyku, wiejący z południowego zachodu. Przesuwa on wodę z żuławskich rzek w kierunku Zalewu Wiślanego.
Obecnie różnica między poziomem morza w Zatoce Gdańskiej a rzeką Elbląg czy Nogat i zachodnią częścią zalewu wynosi nawet metr. Wody w korytach rzek nie jest mało, bo w granicach 450 cm, lecz przy takim poziomie most pontonowy w Nowakowie staje się przeszkodą nie do przejścia i przez to utrudniona jest żegluga do Elbląga. Do czasu powrotu wcześniejszego stanu wody most nie może być rozpinany, a statki i barki muszą czekać w portach.
O tej porze roku te zjawiska są normalną sprawą z powodu silnych wiatrów. Od ich kierunków zależy, czy niosą zagrożenie powodziowe, tak jest wtedy, kiedy wichura nadchodzi z północy i wschodu.
IMGW wydało dwudniowe ostrzeżenie II stopnia dla wybrzeża z powodu spiętrzenia Bałtyku. W następnych dniach może mieć to wpływ na kolejne tej jesieni wezbranie rzek na Żuławach.
Posłuchaj relacji Miry Stankiewicz
Autor: M. Stankiewicz
Redakcja: M. Rutynowski