Rozpoczęto usuwanie nieprawidłowości w Mazurskim Parku Krajobrazowym
Po ujawnieniu przez Najwyższą Izbę Kontroli nieprawidłowości w Mazurskim Parku Krajobrazowym, pojawiają się nowe opinie dotyczące ustaleń kontrolerów.
NIK zarzucił poprzednim władzom parku między innymi darmowe przekazywanie gruntów fundacjom i stowarzyszeniom, które uzyskiwały dzięki temu unijne dotacje.
Jak mówi Jerzy Kruszelnicki z Fundacji na Rzecz Ochrony Przyrody i Krajobrazu Mazurskiego Parku Krajobrazowego i Dorzecza Rzeki Krutyni, takie rozwiązanie zaproponowało Ministerstwo Ochrony Środowiska i miało ono na celu chronienie tych obszarów. Parku nie było stać m.in. na koszenie traw, dlatego można to było zrobić dzięki dotacjom. Ponieważ było to przed wejściem Polski do Unii Europejskiej, wcześniej fundacja musiała płacić za koszenie traw z własnych środków.
Wątpliwości nie budzi natomiast zarzut Najwyższej Izby Kontroli dotyczący bałaganu w dokumentacji, który powstał kilka lat temu. Pełniąca obowiązki dyrektora musi się uporać z błędami jej poprzedników – uważa Teresa Witkowska z Departamentu Ochrony Środowiska Urzędu Marszałkowskiego:
Urząd Marszałkowski zapewnia, że nieprawidłowości zostaną usunięte. Zaznacza również, że powstały one w czasie, kiedy Park nie podlegał jeszcze pod samorząd województwa. (mswin/bsc)