Ratownik MOPR wskazał główne grzechy turystów
Choć turystów na Mazurach jest mniej niż w ubiegłych latach, to liczba akcji ratunkowych się nie zmienia. Ratownicy Mazurskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego przyznają, że wielu problemów udałoby się uniknąć przy większej wyobraźni żeglarzy.
„Na chwilę obecną – mówię o czasie od rozpoczęcia wakacji, 24 czerwca, udzielaliśmy pomocy 88 razy, niosąc pomoc 227 osobom” – powiedział Tomasz Kurowicki z MOPR w Giżycku.
Głównymi problemami są roztargnienie oraz alkohol. „Trochę tego alkoholu, bo trzeba się wyluzować, pobawić w tawernie. Później się okazuje, że odzywają się wrzody, kamice nerkowe, nadciśnienie, zasłabnięcie, udar cieplny, bo się za długo siedziało na słońcu, i to się nawarstwia” – dodał ratownik.
Głównymi grzechami żeglarzy są również: brak umiejętności czytania map, brawura oraz unikanie noszenia kamizelek ratunkowych.
Posłuchaj wypowiedzi
Autor: M. Świniarski
Redakcja: K. Ośko