Przestrzegamy nakazu zasłaniania twarzy? Czy policja wręcza mandaty za brak maseczki?
Od wczoraj obwiązuje nakaz zasłaniania twarzy, gdy wychodzimy z domu. Funkcjonariusze na razie są pobłażliwi i ograniczają się do pouczeń.
Zdajemy sobie sprawę, że jest to nowy nakaz. Dlatego mamy świadomość, że czasami ktoś może zapomnieć wziąć z domu albo nie zdążył się wyposażyć. Policjanci przypominają, pouczają, że taki nakaz został wprowadzony. Liczymy, że wszyscy się do tego dostosują
– powiedział młodszy aspirant Tomasz Markowski, rzecznik komendy wojewódzkiej policji w Olsztynie.
Za kilka dni ta sytuacja się zmieni. Wtedy niezdyscyplinowanym mogą grozić kary. Mandaty do 500 złotych, a w ekstremalnych przypadkach kary administracyjne, które nakładają inspektorzy sanitarni .
Kary będą miały taki sam wymiar, jak przy np. łamaniu kwarantanny – dodaje Janusz Dzisko, szef wojewódzkiego Sanepidu.
W województwie warmińsko-mazurskim były już takie przypadki, gdzie nakładane kary przekraczały 10 a nawet 20 tysięcy. Takich wniosków o ukaranie zrealizowaliśmy do tej pory około 50, na kwotę, która zbliża się do 400 tysięcy złotych.
Zgodnie z decyzją ministra zdrowia, noszenie maseczek ochronnych będzie obowiązywało do czasu wynalezienia szczepionki przeciwko koronawirusowi.
Nakaz zasłaniania twarzy nie obowiązuje wszystkich. Nowe przepisy przewidują m.in. takie wyjątki:
- Gdy pracujemy w przestrzeni zamkniętej, ale nie mamy kontaktu z osobami z zewnątrz np. osoba pracująca na zapleczu sklepu.
- Gdy podróżujemy prywatnym samochodem z rodziną, z którą mieszkamy. Jeżeli jednak jedziemy z obcą osobą, to nakaz obowiązuje.
- Osoby, które ze względu na stan zdrowia muszą mieć zapewnioną dobrą wentylację płuc.
- Dzieci do lat 4.
- Rolnicy wykonujący prace gospodarskie.
- Kapłani, którzy odprawiają obrzęd.
Dodajmy, że w regionie nikogo jeszcze nie ukarano za brak ochrony twarzy.
Posłuchaj relacji Leszka Tekielskiego
Autor: L. Tekielski
Redakcja: A. Chmielewska