Podpalał, by trafić do więzienia na zimę
Do 10 lat więzienia grozi 43-letniemu bezdomnemu, który przyznał się do podpalenia drzwi klasztoru w Szczytnie.
Śledczy mają też dowody, że to on podpalał śmietniki, wybijał szyby w samochodach i sklepach. Jeszcze dziś Jacek C. usłyszy kilkanaście zarzutów.
Ogień w klasztorze w Szczytnie zauważono w niedzielę nad ranem. Pożar został szybko ugaszony. Spaliły się drewniane drzwi wejściowe, popękały szyby w oknach i nadpaliła się część dachu. Straty wyceniono na około 8 tysięcy złotych.
Jeszcze tego samego dnia przed północą policjanci zatrzymali pijanego mężczyznę bez stałego miejsca zamieszkania, który przyznał się do podpalenia. Policjantom tłumaczył, że chciał trafić do zakładu karnego, żeby … przetrwać zimę. Jacek C. nie chciał pomocy od innych instytucji. Twierdził, że tylko w więzieniu będzie bezpieczny. (kan/as)