Podopieczni schroniska potrzebują siedziby. Proszą o pomoc w poszukiwaniu
Podopieczni ełckiego schroniska dla osób bezdomnych Monar-Markot szukają tymczasowej siedziby. Dotychczasową muszą opuścić z powodu budowy linii kolejowej Rail Baltica.
Nowa siedziba będzie gotowa dopiero za dwa-trzy lata – mówi kierownik schroniska Nikodem Kemicer.
Starą siedzibę Monar musi opuścić w ciągu niespełna roku. Podopieczni potrzebują siedziby tymczasowej w Ełku lub najbliższej okolicy, gdzie mogliby – oczywiście ponoszą wszelkie koszta – przeczekać do czasu wybudowania nowego schroniska.
Nowe schronisko będzie mieściło się przy ul. Bema w Ełku.
Autor: M. Zbrożek
Redakcja: A. Niebojewska