Aktualności, Aplikacja mobilna, Radio Elbląg, Regiony
Owady znikają w zastraszającym tempie. „Skutki odczujemy wszyscy”

Choć często bywają uciążliwe, to bez owadów nie ma życia. Ich liczebność dramatycznie maleje, co zagraża całemu ekosystemowi. Entomolodzy apelują: ratujmy siedliska i twórzmy przyjazne miejsca dla zapylaczy, zanim będzie za późno.
Naukowcy szacują, że od 1990 do 2020 roku straciliśmy około 25 procent owadów. Ich obecność jest tymczasem podstawą równowagi ekologicznej.
Jesteśmy w trakcie kolejnego masowego wymierania i jeżeli tego nie zatrzymamy w niedługim czasie to może być bardzo poważny problem z bioróżnorodnością. Wiąże się to z utratą siedlisk. Bioróżnorodność jest niezbędna, a przyroda nie znosi próżni. W momencie kiedy coś wypada to miejsce nie zostaje puste, ale zostaje zasiedlone przez inny gatunek, który nie koniecznie może być dla nas dobry i korzystny
– podkreśliła dr hab. Agnieszka Kosewska, entomolog z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie.
Owadom można pomóc, m.in. zostawiając nieskoszony trawnik czy sadząc rośliny miododajne. Zwierzęta te chętnie korzystają z przygotowanych dla nich domków. Konstrukcje z patyków i trzcin są potrzebne przede wszystkim w miastach, gdzie owady nie mają miejsc schronienia.
Posłuchaj wypowiedzi
Auto: A. Skrago
Redakcja: B. Świerkowska-Chromy


























