Koniec sezonu w polskich rajdach terenowych. Świetne wyniki zawodników z regionu!
Za nami ostatni akord sezonu w polskich rajdach terenowych. Na poligonie w Drawsku Pomorskim najlepsi zawodnicy walczyli o ostatnie w tym roku trofea w klasyfikacji Mistrzostw Polski i Pucharu Polski.
W Drawskim Rajdzie Niepodległości drugie miejsce w generalce zajął Krzysztof Hołowczyc z Łukaszem Kurzeją.
Wicemistrzem Polski w klasyfikacji Dacia Duster Cup zostali Wojciech Musiał i Daniel Siatkowski. Olsztyński pilot przyznaje, że rajdy terenowe w Drawsku są zawsze bardzo wymagające.
Na Drawsku chyba nie ma pilota, który się nigdy nie pomylił. Tam po prostu jest trudno. Były przygody. Wczoraj się zgubiłem i trzeba było wracać. Każdy ma przygody, ale to jest normalne. Pomyłka jest akceptowalna.
Wspomniany przez Daniela Siatkowskiego – Wojciech Jermakow pilotował w tych zawodach debiutującą w rajdach terenowych, zawodniczkę MMA, byłą Mistrzynię najbardziej prestiżowej Federacji UFC – Joannę Jędrzejczyk. Ta załoga zajęła w klasyfikacji Pucharu Polski drugie miejsce w swojej klasie. Wojciech Jermakow przyznaje, że Joanna Jedrzejczyk wypadła bardzo dobrze.
Plan przedstartowy zrealizowany tak naprawdę w 120 procentach. Zadanie przed startem było takie, żeby dojechać autem do mety w jednym kawałku i nie uszkodzić samochodu. Bardzo trudne warunki na debiut. Asia sprawdziła się fantastycznie. Ma duży dryg do jazdy.
Bardzo mocną warmińsko-mazurską ekipę rajdową w Drawsku Pomorskim uzupełniał także Adam Binięda z Bartoszyc, który pilotował Macieja Grabowskiego. Panowie w Drawskim Rajdzie Niepodległości zajęli trzecie miejsce w swojej klasie.
Wynik nas satysfakcjonuje. Ten sezon był dla nas taki słodko-gorzki. Mieliśmy plan, żeby chociaż tą ostatnią rundę dojechać do mety i to się udało. Rajdy terenowe to dla mnie taka trochę podróż w nieznane. Nigdy nie wiemy co nas czeka za szczytem, za następnym zakrętem. Nie można być pewnym do ostatnich metrów niczego.
Autor: P.Świniarski
Redakcja: Ł.Węglewski