Gminy mówią NIE łączeniu
Zdaniem jednych powinno być ich mniej, za to z większymi możliwościami finansowymi. Inni są zdania, że samorządy powinny pozostać w takiej liczbie, jak obecnie, bez względu na ich zamożność i koszty ich utrzymania.
Pod hasłem: „Sprawne państwo – sprawny samorząd” w Olsztynie spotkali się starostowie, burmistrzowie i wójtowie z Warmii i Mazur.
Gościem spotkania była podsekretarz stanu w Ministerstwie Administracji i Cyfryzacji, Magdalena Młochowska. W rozmowie z dziennikarzami wiceminister zapewniła, że likwidacja którejś z gmin, czy konkretnego powiatu nie jest celem resortu.
Nie ukrywała jednak, że rząd zachęca samorządy do łączenia się w większe jednostki. Dotyczy to zwłaszcza małych gmin, tzw. „obwarzankowych”, gdzie gmina miejska otoczona jest gminami wiejskimi. Zachętą mają być, między innymi większe wpływy z podatku PIT.
Po co takie działania? Bo większy samorząd działa taniej, a zaoszczędzone na administracji pieniądze może przeznaczyć, na przykład na inwestycje – przekonywała wiceminister Magdalena Młochowska. Zapewniła też, że nie musi to oznaczać oddalenia obywatela od urzędu. Według niej formalności nadal mogłyby być załatwiane na miejscu, z tym że w innych punktach.
Co na to samorządy? Zdecydowana większość wójtów, burmistrzów i starostów mówi pomysłowi zmniejsza liczby samorządów „nie”.
Relacja Mirosława Sochackiego: Wiceminister Magdalena Młochowska będzie również gościem Porannych Pytań we wtorek 19 marca o godzinie 08.15. (mso/bsc/as)
PRZECZYTAJ TAKŻE