Aktualności, Aplikacja mobilna, Szczytno
Gęsty dym z palonych śmieci i mokrych liści omal nie uziemił śmigłowca pogotowia ratunkowego
Według szczycieńskich ratowników medycznych kilka dni temu śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego ze względu na silne zadymienie musiał pilnie opuścić lądowisko w Szczytnie.
Powodem miał być gęsty dym, nawiewany z sąsiednich ogródków działkowych. Ratownicy medyczni ze Szczytna apelują do właścicieli ogródków działkowych przy ulicy Kochanowskiego o ograniczenie spalania odpadów na swoich działkach. Jak mówi Grzegorz Achremczyk, ratownik medyczny z pogotowia ratunkowego w Szczytnie, uziemienie takiej maszyny na kilka godzin to igranie z ludzkim życiem. Może to wydłużyć także czas transportu, czy dotarcie do poszkodowanego.
Tymczasem Justyna Sochacka, rzecznik prasowy LPR w Warszawie zaprzecza temu twierdząc, że żadnych problemów ze startem i lądowaniem w Szczytnie nie było, a zadymienie nie zakłóca pracy śmigłowca.
Posłuchaj relacji Doroty Grzymskiej
Palenie śmieci lub odpadów zielonych może kosztować nawet 500 złotych.

Przy lądowisku śmigłowca Lotniczego Pogotowia Ratunkowego w Szczytnie mieszczą się ogródki działkowe. Fot. D. Grzymska
Autor: D.Grzymska
Redakcja: B.Świerkowska-Chromy