Olsztyn, Elbląg, Ełk, Bartoszyce, Polecane, Braniewo, Działdowo, Aktualności, Giżycko, Aplikacja mobilna, Gołdap, Iława, Kętrzyn, Lidzbark Warm., Mrągowo, Nidzica, STYL i ZDROWIE, Nowe Miasto Lub., Olecko, Ostróda, Pisz, Szczytno, Węgorzewo, Region
Czy jesteśmy gotowi na uzupełnienie diety jadalnymi owadami?
Czy jesteśmy gotowi na to, by spożywać białko owadzie? Zastanawiają się nad tym naukowcy, hodowcy i producenci.
Przyjechali do Olsztyna na drugą ogólnopolską konferencję dotyczącą hodowli owadów na cele paszowe i żywieniowe. Dwudniowe spotkanie zorganizował prof. Tadeusz Bakuła z Wydziału Medycyny Weterynaryjnej Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego.
Głównym celem jest mówienie o owadach, a ponadto zapoznanie się ludzi między sobą, wymiana doświadczeń. Jeszcze wszystko przed nami
– powiedział.
W konferencji uczestniczą prelegenci m.in. z Kolumbii, Holandii i Niemiec, gdzie produkcja pasz i żywności jest na wyższym stopniu zaawansowania. Prof. Marcin Kadej z Uniwersytetu Wrocławskiego uważa, że w Polsce jest jeszcze duża bariera psychiczna, dlatego część osób nie jest gotowa na zmiany.
To jest tylko kwestia mentalności. Wielu z nas uważa owady za tzw. robactwo. To nie tak. Owady, jeśli są hodowane w sposób prawidłowy, z uwagi na ich wartości odżywcze, mogą stanowić doskonałe uzupełnienie naszej diety. Nie dążymy do całkowitej eliminacji mięsa, raczej szukamy alternatywy dla niego
– wyjaśnił.
Według naukowców, owady jadalne są źródłem pełnowartościowego białka i błonnika pokarmowego, a ich produkcja jest ekologiczna i efektywna. Unia Europejska zezwoliła na stosowanie przetworzonych białek zwierzęcych pochodzących z owadów hodowlanych w paszach dla drobiu i świń.
Posłuchaj relacji Doroty Grzymskiej
Autor: D. Grzymska
Redakcja: K. Ośko


























