Coraz więcej bezpodstawnych wezwań policji, np. do fikcyjnej kradzieży żyrandola
Nawet 1500 złotych grzywny można zapłacić za bezpodstawne wezwanie policji. Takich przypadków funkcjonariusze odnotowują coraz więcej – ostatni – w Biskupcu, gdzie mężczyzna zgłosił kradzież… żyrandola.
Złodziejką miała być jego była żona, z którą dalej mieszka – relacjonuje Anna Balińska z olsztyńskiej policji. – Kobieta zdjęła żyrandol, by nie pobrudził się podczas malowania sufitu i wyniosła do innego pomieszczenia. Były mąż złośliwie zgłosił kradzież żyrandola.
Teraz – odpowie za bezpodstawne wezwanie policji. Podobnych zdarzeń jest sporo – i są równie kuriozalne, jak np. w Jonkowie, gdzie policjanci dostali zgłoszenie o awanturze domowej. Pijana kobieta kazała wynosić się z domu partnerowi, gdy ten wrócił ogolony do gołej skóry.
Autorzy: A.Podbielska/M.Świniarski
Redakcja: ASocha