Co dalej z cenami energii? PiS zbiera podpisy pod obywatelskim projektem ustawy
– Bon energetyczny będzie niewystarczający – uważają politycy Prawa i Sprawiedliwości i chcą przedłużenia ustawy, która zamraża ceny energii, a obowiązuje tylko do lipca. W związku z tym politycy ugrupowania rozpoczynają zbiórkę podpisów pod obywatelskim projektem w tej sprawie.
Zdaniem posłów PiS ich projekt utknął w sejmowej zamrażarce.
Złożyliśmy projekt ustawy o obniżeniu cen energii, jednak ten projekt ugrzązł gdzieś w czeluściach gabinetu marszałka Hołowni. W związku z tym podjęliśmy inicjatywę przygotowania obywatelskiego projektu ustawy o zamrożeniu od lipca cen energii
– mówił na konferencji prasowej poseł PiS Artur Chojecki. Dodał, że trwa zbieranie podpisów pod projektem obywatelskim – tożsamym z tym, złożonym przez PiS.
Będziemy zbierali podpisy tak, aby jeszcze w czerwcu przedłożyć projekt obywatelski ustawy w Sejmie po to, by (…) ustawa mogła od lipca obowiązywać. Będziemy w każdej gminie, każdej miejscowości. Będzie można złożyć swój podpis lub przynosić je do naszych biur poselskich w całym województwie
– zaznaczył.
Jak zapewniała posłanka PiS Iwona Arent, inicjatywa jest odpowiedzią na głosy ludzi.
To obywatele zwrócili się do nas, żeby taką ustawę, taką akcję zrobić i pokazać, że nie godzimy się na ustawy, które nie dają pomocy Polakom
– podkreśliła.
Skrytykowała też rozwiązania łagodzące przygotowane przez obecny rząd w postaci bonu energetycznego.
Może milion osób dostanie bon energetyczny – cudownie byłoby, żeby faktycznie tyle osób dostało. Wcale to nie muszą być najbiedniejsze osoby. Te najbiedniejsze osoby, które wynajmują mieszkania, mają bardzo małe dochody i ledwo wiążą koniec z końcem, nie będą dostawali tego bonu, bo nie są właścicielami mieszkań
– dodała parlamentarzysta.
Aby ustawa była procedowana w Sejmie, trzeba pod jej projektem zebrać co najmniej 100 tysięcy podpisów.
Posłuchaj wypowiedzi
Autor: J. Golon
Redakcja: M. Rutynowski