Co daje nocna prohibicja w Olsztynie?
Już 10 proc. polskich gmin skorzystało z możliwości wprowadzenia nocnego zakazu sprzedaży alkoholu. Wśród nich jest także Olsztyn.
Jak poinformowało Krajowe Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom – rozwiązanie to chwalą samorządowcy, stróże porządku, a przede wszystkim mieszkańcy. „Nocną prohibicję” wprowadzają kolejne gminy, choć są i takie, które ją zniosły.
Wprowadzenie przez samorządy zakazu sprzedaży alkoholu w określonych godzinach umożliwiła na początku 2018 r. nowelizacja ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi oraz ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych. Jak poinformowała wicedyrektor Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom Katarzyna Łukowska, obecnie, 5 lat po wejściu w życie tych przepisów, zakazy obowiązują w ok. 10 proc. gmin w Polsce.
Popularnie to rozwiązanie nazywane jest nocną prohibicją, co nie do końca jest ścisłe, gdyż zakaz nie obejmuje spożywania np. w lokalach gastronomicznych. Ustawodawca nie narzuca też godzin obowiązywania zakazu. Najczęściej nie jest to wcale godz. 22, ale późniejsze godziny na przykład 23, a nawet 24 lub 1 w nocy
– powiedziała Katarzyna Łukowska
Podkreśliła, że „nocna prohibicja” to rozwiązanie, które służyć ma przede wszystkim bezpieczeństwu publicznemu, a dopiero w drugiej kolejności zdrowiu publicznemu. Najczęściej samorządy wprowadzają je właśnie z inicjatywy mieszkańców, którzy mają dość zakłócania porządku publicznego przez imprezowiczów.
Przeprowadziliśmy ankietowe badanie dotyczące skuteczności tego rozwiązania. Pytaliśmy nie tylko samorządowców, ale także policję, jakie zmiany zaobserwowano po wprowadzeniu zakazu” – powiedziała dyrektor. „Okazało się, że wyraźnie zauważalny był spadek przestępczości, zwłaszcza jeśli chodzi o chuligańskie wybryki
– dodała Katarzyna Łukowska
„Nocna prohibicja” – według KCPU – sprzyja też odpowiedzialnemu piciu, choćby dlatego, że utrudnia wypicie większej niż planowana ilości alkoholu.
W Olsztynie od września 2018 roku obowiązuje uchwała rady miejskiej zakazująca sprzedaży napojów alkoholowych w sklepach i na stacjach paliw od godz. 22 do 6 rano.
Według dyrektora Miejskiego Zespołu Profilaktyki i Terapii Uzależnień w Olsztynie Błażeja Gawrońskiego, po wprowadzeniu tej uchwały nastąpił spadek nawet o 47 proc. ilości zgłaszanych zakłóceń spokoju i porządku publicznego. Jak dodał, gwałtownie spadła też liczba osób, które trafiają w nocy do izby wytrzeźwień.
Gawroński zaznaczył, że część mediów wyrażała obawy, iż ograniczenia sprzedaży alkoholu mogą spowodować utratę zarobków i bankructwa właścicieli sklepów, a w mieście zaczną powstawać meliny pokątnie handlujące alkoholem. „Nic z tych rzeczy się nie potwierdziło” – podsumował.
„Wszystkie badania pokazują, że każdy rodzaj ograniczenia dostępności do alkoholu niesie w dłuższej perspektywie spadek spożycia napojów alkoholowych” – wskazał Gawroński.
Redakcja: Ł.Sadlak za PAP