CBŚ zatrzymało jednego z porywaczy gdańskiego adwokata
Podejrzany o porwanie dla okupu adwokata z Gdańska został zatrzymany przez CBŚP w jednej z warmińsko-mazurskich miejscowości.
Jacek F. ukrywał się w niewielkim domu razem z mężczyzną poszukiwanym przez policję w innej sprawie. W czasie zatrzymania policja użyła między innymi granatów hukowych.
39-letni Jacek F. jest piątą osobą podejrzaną w sprawie porwania z czerwca ubiegłego roku. Auto adwokata zostało wtedy zatrzymane pod pozorem kontroli drogowej przez mężczyzn ubranych w mundury funkcjonariuszy Centralne Biuro Śledcze Policji, poruszających się samochodem z kogutem na dachu i napisem „Policja”. Porywacze mieli wybić młotkiem szybę w drzwiach kierowcy, zastraszyć mecenasa bronią, skuć w kajdanki i zabrać do swojego samochodu. Uprowadzony przez kilkanaście godzin był wożony samochodem po drogach północnej Polski. Został wypuszczony następnego dnia w pobliżu Grabina koło Ostródy, gdy obiecał, że w ciągu tygodnia zdobędzie milion złotych, którego żądali porywacze.
Zatrzymany Jacek F. jest także podejrzany o napad rabunkowy na terenie województwa warmińsko-mazurskiego w grudniu 2014 roku na konwój z pieniędzmi miał, którego miał dokonać wraz z innymi osobami. Jedna z warszawskich firm straciła wtedy ponad 200 tysięcy złotych.
Po przedstawieniu zarzutów udziału w uprowadzeniu adwokata, rozboju „metodą na policjanta” i nielegalnego posiadania broni, został tymczasowo aresztowany. Grozi mu do 15 lat więzienia. Razem z Jackiem F. zatrzymany został 38-letni Piotr N. poszukiwany listem gończym przez policjantów z Mławy. Mężczyzna trafił już do zakładu karnego, gdzie spędzi 2 lata, odsiadując wyrok za popełnione przestępstwa.
Posłuchaj relacji Mariusza Pieśniewskiego
(pap/kan/bsc)