Biegnący Wilk nie poddaje się
Biegnący Wilk, czyli Dariusz Morsztyn szykuje psi zaprzęg do nowych zawodów.
Przypomnijmy, że na początku lutego polski maszer spod Bań Mazurskich wystartował w jednym z najtrudniejszych wyścigu psich zaprzęgów w Norwegii. Miał do pokonania dystans 600 kilometrów w ekstremalnie trudnych warunkach zimowych. Niestety biegu nie ukończył. Na naszej antenie wyjaśniał dlaczego musiał się wycofać:
Ta decyzja oznaczała dla Biegnącego Wilka rezygnację z innego biegu na dystansie1000-kilometrowym, na który długo zbierał pieniądze. Jak przyznał Morsztyn, by wystartować sprzedał część swojej ziemi. To podłamało mazurskiego maszera.
– Jednak szybko się pozbierał – przyznaje Piotr Bagiński, członek ekipy Morsztyna:
Dariusz Morsztyn, to pierwszy Polak, który ukończył 500-kilometrową trasę biegu Finmarkslopet. Dokonał tego w 2009 roku.
(DGrzym/as)