Aktualności, Aplikacja mobilna
Apelacja spadkobiercy Warmiaka o zwrot lasu koło Tomaszkowa. Sprawę rozstrzygnie Sąd Najwyższy
Sąd Najwyższy rozstrzygnie sporne kwestie w sprawie mienia późnych przesiedleńców z Tomaszkowa – zdecydował dziś sąd odwoławczy w Olsztynie. Zwrotu ziemi domaga się syn Huberta K., cała rodzina wyjechał w latach 70. ubiegłego wieku na stałe do Niemiec.
Sporne grunty składają się z trzech działek o łącznej powierzchni ponad 12,5 hektara. Były one częścią nieruchomości należącej do Huberta K., który w styczniu 1977 roku wyjechał na stałe do Niemiec. Pozostawione przez niego gospodarstwo w Tomaszkowie o powierzchni prawie 40 ha, decyzją naczelnika gminy Stawiguda ze stycznia 1977 roku, przeszło na własność państwa. Trzy sporne działki leśne w kolejnych latach – w 1978, 1980 i 1987 roku – naczelnik gminy przekazał Nadleśnictwu Kudypy.
Hubert K. zmarł w Niemczech, a jego syn Johannes Cz. przed kilkoma laty rozpoczął starania o odzyskanie nieruchomości. W efekcie wojewoda warmińsko-mazurski unieważnił decyzję naczelnika gminy Stawiguda z 1977 roku o przejściu na własność państwa m.in. lasu.
W takiej sytuacji Nadleśnictwo Kudypy wniosło do Sądu Rejonowego w Olsztynie o stwierdzenie, że w styczniu 1987 roku nabyło przez zasiedzenie prawo własności ponad 12,5 hektara lasu. Wnioskodawca argumentował, że przejął nieruchomość w dobrej wierze i od początku prowadził na niej samodzielną gospodarkę leśną, a prawo do niej nabył przez zasiedzenie, po upływie 10 lat nieprzerwanego posiadania.
Johannes Cz. wniósł o oddalenie wniosku. Przekonywał, że Skarb Państwa władał nieruchomością dla dobra innych, czyli było to tzw. władztwo publiczne, które nie może doprowadzić do nabycia nieruchomości przez zasiedzenie.
W maju tego roku Sąd Rejonowy w Olsztynie postanowił, że Nadleśnictwo Kudypy nabyło przez zasiedzenie prawo własności lasu, ale nie po 10, ale dopiero po 30 latach nieprzerwanego posiadania, czyli w przypadku ostatniej działki – 30 stycznia tego roku. Johannes Cz. wniósł apelację od tego rozstrzygnięcia.
Dziś przed Sądem Okręgowym w Olsztynie ruszyło postępowanie odwoławcze. I od razu olsztyński sąd zwrócił się do Sądu Najwyższego z zapytaniem prawnym, czy jest związany tzw. zakazem orzekania na niekorzyść strony, jako jedynej wnoszącej apelację, w części dotyczącej daty nabycia prawa własności nieruchomości przez zasiedzenie. Termin kolejnej rozprawy poznamy po odpowiedzi Sądu Najwyższego.
Posłuchaj relacji Doroty Grzymskiej
Autor: D.Grzymska/P.Karpiszen
Redakcja; BSChromy