Amerykanie odlecieli z Szyman… z polotem
Amerykańscy żołnierze odlecieli z lotniska w Szymanach. Cztery śmigłowce stacjonowały tam od wtorku.
Wśród śmigłowców był CH-47 Chinook – wielozadaniowy, dwusilnikowy, dwuwirnikowy śmigłowiec o dużym udźwigu produkowany przez amerykańską firmę Boeing.
Jedna taka maszyna kosztuje około 38 milionów dolarów. Amerykanie mają ich ponad 460. Chinook może rozpędzić się do 282 km/h. Ma 9 ton ładowności. Oprócz tego można do niego podczepić na przykład opancerzony samochód. Chinook uniesie bowiem kolejne 24 tony.
Posłuchaj relacji Marka Lewińskiego
Jedna taka maszyna kosztuje około 38 milionów dolarów. Amerykanie mają ich ponad 460. Chinook może rozpędzić się do 282 km/h. Ma 9 ton ładowności. Oprócz tego można do niego podczepić na przykład opancerzony samochód. Chinook uniesie bowiem kolejne 24 tony.
– Żołnierze z USA za swój pobyt w Szymanach będą musieli zapłacić – wyjaśnia Leszek Krawczyk, prezes zarządu portu lotniczego Olsztyn-Mazury.
Lotnisko wystawi fakturę na podstawie cennika opracowanego przez Urząd Lotnictwa Cywilnego, bo przylot Amerykanów był traktowany nie jako misja, ale pobyt komercyjny. Nieoficjalnie wiadomo, że zadaniem żołnierzy był rekonesans miejsc do lądowania dla śmigłowców. Mieli obejrzeć 8-9 miejsc w okolicy.
(lew/bsc)