AK-owcy nie chcą sowieckich pomników
Rosjanie są gotowi dbać o pomnik generała Czerniachowskiego i utrzymywać go w dobrym stanie. Fot. W. Andrearczyk
Rzecznik Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej uważa, że pomniki takie jak: generała Iwana Czerniachowskiego w Pieniężnie, Armii Czerwonej w Nowym Sączu czy „Czterech śpiących” w Warszawie nie powinny stać w przestrzeni miejskiej.
Rzecznik Związku Tadeusz Filipkowski ocenia, że jeżeli mieszkańcy Pieniężna nie chcą pomnika generała Iwana Czerniachowskiego to powinien on zostać zdemontowany.
Tadeusz Filipkowski podkreśla również, że nieuzasadnione są zarzuty Rosjan, którzy uważają, że pomysł usunięcia pomnika generała Czerniachowskiego to „barbarzyństwo” i „oznaka braku szacunku dla Rosjan”.
Tadeusz Filipkowski przypomina również, że byli żołnierze AK są przeciwni powrotowi pomnika „Braterstwa Broni” na warszawską Pragę. Mimo protestów środowisk kombatanckich pomnik „Czterech śpiących” po zakończeniu budowy II. linoi metra, prawdopodobnie wróci na dawne miejsce. (gol/as)
______________________________________________________________________________________________________________
Pomnik sowieckiego generała Iwan a Daniłowicza Czerniachowskiego najpierw podzielił radnych Pieniężna, którzy nie byli w stanie podjąć decyzji co zrobić z pamiątką historyczną po II wojnie światowej.
Trzy miesiące temu dokładnie połowa radnych chciała likwidacji pomnik, a druga nie wyrażała na to zgody. Oficjalnym powodem oporu części radnych był brak pieniędzy na rozebranie obiektu. Pieniądze zaoferowała wtedy Solidarność Walcząca oddział w Warszawie. I 31 stycznia radni podjęli decyzję o zamiarze likwidacji pomnika.
Ale to nie koniec historii. Posłuchaj relacji Krzysztofa Kaszubskiego:
W lipcu 1944 roku Armia Krajowa zadeklarowała współpracę z Armią Czerwoną. 17 lipca 1944 r. dowódca Wileńskiego Okręgu AK ppłk Aleksander Krzyżanowski „Wilk” został zaproszony na spotkanie z generałem Czerniachowskim. Usłyszał od niego, że nie będzie żadnego porozumienia. Krzyżanowski został natychmiast aresztowany. Tego dnia aresztowano też większość dowódców Armii Krajowej z Okręgu Wileńskiego, których podstępnie zaproszono na spotkanie z sowietami. Rosjanie uwięzili też i wywieźli do obozów 6 tysięcy polskich żołnierzy Armii Krajowej. Operacją kierowała NKWD, ale rola Czerniachowskiego jest w tej historii jednoznacznie negatywna. (kk/as)
